Urzekła mnie ta sałatka od pierwszego kęsa, kiedy to moja droga przyjaciółka (również amatorka śledzi) poczęstowała mnie nią pewnego razu. Jest tam słodycz jabłka, chrupkość selera naciowego, subtelna ostrość czerwonej cebuli no i oczywiście ON – czyli śledzik, a wszystko skąpane w delikatnym sosie majonezowo-jogurtowym z odrobiną płynnego miodu lub syropu klonowego, że nie wspomnę o pachnącej natce świeżej kolendry. Poezja smaku!
Osobiście bardzo lubię krupnik, moja rodzinka też. Będąc w dalekiej podróży w Peru w Cusco zamówiliśmy sobie w małej knajpce zupę – lokalną specjalność. Okazało się, że to krupnik w lokalnej odsłonie. Na bazie rosołu gotowanego na kurze, zamiast kaszy jęczmiennej – komosa ryżowa (czy jak kto woli quinoa), zamiast natki pietruszki – kolendra. Natychmiast się zakochaliśmy w tym krupniku, który od tamtej pory gości w naszych talerzach na zmianę z tradycyjnym i takim z kaszą jaglaną. Polecam.
Bestseller (S)
Komentarze
-
Heya just wanted to give you a quick heads up…
Skomentowane przez automaty dodany czwartek, 30 październik 2014 18:15
-
Oczywiście spróbuję zrobic syrop z pędów sosny, rośną na naszej…
Skomentowane przez Krystyna dodany sobota, 17 maj 2014 20:29
-
Właśnie robimy :-) Zobaczymy jak się uda, co prawda bez…
Skomentowane przez Koliber dodany sobota, 22 luty 2014 17:40